środa, 6 czerwca 2012

Kopertowkowy hurt

Trzy tygodnie pracy, nieprzespane noce i tony papieru...
Wszystko po to by wykonać ponad 60 kopertówek w formie zaproszeń na ślub :)







Nie sądziłam, że ze mnie taka twarda sztuka.
Jednak takie hurty mi nie służą. Myślałam, że oszaleję

30 komentarzy:

  1. Ale chyba było warto, bo zaproszenia są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zaproszenia. Jestem pełna podziwu, że wytrzymałaś - ja bym chyba nie dała rady. Medal za wytrwałość. Pozdrawiam cieplutko Aśka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o ja, o ja, o ja pinkolę! cudne są! chylę czoła, Kasiu :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam... musiałaś mieć już ich nieźle dość...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, ilość powalająca i bardzo mi się podoba, że nie są identyczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zaproszenia! Podziwiam Cię za wytrwałość! Szacunek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow dałaś czadu :) piękne są

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam- przepiękne są:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale za to efekt oszałamiający! Wspaniałe zaproszenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pełen "szczun" za wytrwałość i że w Twoim przypadku ilość nie zastąpiła jakości, są po prostu piękne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szaleństwo :):) Ale cudnie wyglądają i goście będą zachwycieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak, szaleństwo. Upłynie dużo czasu zanim wrócę do tej formy kartek :)

      Usuń
  12. PODZIWIAM, kochana, naprawdę!! i to kopertówki, oj napracowałaś się!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniały pomysł, piękne wykonanie, cudowna pamiątka. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG !! Jak dałaś radę :))?! Podziwiam za wytrwałość ! A poza tym to naprawdę piękne kopertówki !

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne! I ta ilość... Ja nie dałabym rady.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tyle pracy! ale efekt świetny :)Do tego aż 180 ślicznych różyczek zrobiłaś !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaszalalas, ale efekt jest swietny, wszyscy beda pod wraznieniem. sliczne!

    OdpowiedzUsuń
  18. 60 to nie lada wyczyn!!dobrze ze są wykrojniki:D piękne

    OdpowiedzUsuń
  19. o rany, chylę czoła! Piękne i w taaaaakiej ilości!

    OdpowiedzUsuń
  20. szacuneczek ...coś o tym wiem miałam 90 zwykłych i tez myślałam , że oszaleje ale ty to przynajmniej miałaś parę kolorków hi hi bo ja jechałam identycznie ...ogromne brawa ...ciekawe za ile czasu zobaczymy u ciebie kopertówkę :) są mega śliczne !!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow! Piękne! :) A ilość imponująca :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kasiu są piękne i podziwiam za cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kasiu jestem pełna podziwu...i ta ilość ozdobników!!!przepkiękne!ale mimo wszystko wróżę Ci szybki powrót do kopertówek:)rewelacyjnie Ci wychodzą:*

    OdpowiedzUsuń
  24. Chylę czoła !
    Kopertówki piękne, jestem pełna podziwu i uznania !

    OdpowiedzUsuń
  25. PODZIWIAM Cię za cierpliwość i samozaparcie. tym bardziej, że patrzę na ilość popełnionych kwiatków. Mega ale to mega hurt. Chylę czoła :)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie. Dziękuję za Twój komentarz i za czas jaki poświęciłeś dla mojej twórczości.