Może trochę nietypowa kolorystyka jak na zakładkę do książki z przepisami kulinarnymi, ale naprawdę nic mi mądrego nie przychodziło do głowy. Wiedziałam, że to napewno będzie zakładka, bo na nic więcej czasu nie miałam. Zabrałam się za nią dosłownie półtorej godzinki temu. Dobrałam tło i wtedy zaczęły się schody, bo nie wiedziałam czym je wypełnić. Jaki temat wybrać. Wreszcie w poszukiwaniu inspiracji zajrzałam do mojego pudełeczka z wycinankami i spodobał mi się imbryczek. Potem już jakoś poszło. Szkoda, że lepszego światła nie było, bo ani embossingu, ani spękań nie mogłam dobrze uchwycić. No ale, jak robi się zdjęcia po 22.00 to czegoż można się spodziewać. Acha filiżankę sama musiałam wyciąć bo niestety krzywo przyklejony imbryk psuł cały wygląd.Zakładka oczywiście zrobiona na wyzwanie HOPMARTU z paletą barw
sobota, 19 lutego 2011
Zakładka do książki kucharskiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyszła świetnie! Ma rewelacyjny kształt :) Kolorystycznie również wszystko pasuje. Filiżanka wyszła idealnie!
OdpowiedzUsuńKAsia.. jek to się nazywa twórcza pustka, i brak pomysłów to ja już sobie wyobrażam, kiedy tryskasz weną.
OdpowiedzUsuńpiękna zakładka,... i tek kwiateczek
Dziękujemy za udział w wyzwaniu Hopmartu
Iwona Jung
pomysłowa zakładka :)
OdpowiedzUsuńAle ma fajny kształt :) bardzo ładna zakłądka a i spękania widać i embossing :)
OdpowiedzUsuń